Według informacji wydanych przez lokalne władze policyjne, 44-letni mężczyzna z Olsztyna został oskarżony o popełnienie szeregu ciężkich przestępstw, w tym rozboju, uszkodzenia ciała i mienia, kierowania gróźb karalnych oraz nieuprawnionego używania pojazdu. Suma zarzutów wzrosła do dwunastu i teraz mężczyźnie może grozić kara do 15 lat pozbawienia wolności za szeroki wachlarz przestępstw, do których doszło w Olsztynie oraz na terenach sąsiadujących z miastem.
Wszystko rozpoczęło się we wtorek, 31 października, kiedy 44-latek zaczął wykazywać agresywne zachowanie wobec innych kierowców. Usiłował odebrać im samochody siłą, co najmniej jedną osobę pobił i okradł. W jednym z hoteli w Olsztynie zaatakował nawet pracowników obiektu – sprawę zgłoszono natychmiast na policję.
Z relacji warmińsko-mazurskiej policji wynika, że po opuszczeniu hotelu mężczyzna zmusił do oddania auta jednego z kierowców. Samochód ten jednak szybko porzucił. Policjanci ustalili później, że oskarżony krążył po ulicach Olsztyna oraz okolicznych gmin, jak Olsztynek i Ostróda, zatrzymując innych kierowców i próbując siłą zabrać im pojazdy. Dodatkowo, bez wcześniejszej prowokacji, uszkodził jeden z zaparkowanych samochodów.
Nie był to koniec jego przestępczej aktywności, gdyż w gminie Olsztynek wtargnął do prywatnego domu i zaatakował mieszkające tam osoby. Jego szaloną jazdę skradzionym pojazdem przerwało uderzenie w drzewo, które sprawiło, że auto wpadło do przydrożnego rowu.
W momencie zatrzymania przez policję 44-latek wykazywał oznaki podenerwowania i agresji. Został on natychmiast przetransportowany do najbliższego szpitala, gdzie pobrano mu krew na badania mające na celu sprawdzenie obecności alkoholu lub innych substancji mogących wpływać na jego stan psychofizyczny. Okazało się także, że mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami – dodali warminsko-mazurscy funkcjonariusze.