W Olsztynie, na obszarze Zatorza, przeprowadzana jest obecnie inwestycja polegająca na budowie ronda na skrzyżowaniu ulic Poprzecznej i Marii Zientary-Malewskiej. Wiele osób z niecierpliwością wyczekiwało rozpoczęcia tych prac, jednakże pojawiły się pewne obawy dotyczące organizacji ruchu drogowego podczas realizacji projektu.
To miejsce było jednym z najbardziej niebezpiecznych punktów na olsztyńskiej mapie drogowej. Kierowcy poruszający się wzdłuż torów często nie ustępowali pierwszeństwa jadącym ulicą Poprzeczną, co prowadziło do licznych kolizji drogowych. Problem ten stawał się szczególnie widoczny podczas okresu Wszystkich Świętych, kiedy to wiele osób kierowało się tędy do pobliskiego cmentarza.
Na szczęście, sytuacja ta uległa zmianie. Władze miasta Olsztyn podjęły decyzję o modernizacji niebezpiecznego skrzyżowania, które ma zostać zamienione na rondo. Dzięki temu bezpieczeństwo kierowców znacznie się poprawi. Dodatkowo, inwestycja ta przyczyni się do poprawy komunikacji w tym obszarze, a także umożliwi wybudowanie dojazdu do nowych bloków budowanych przez Olsztyńskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego.
Całość projektu obejmuje budowę i przebudowę drogi o łącznej długości 646 metrów. Droga dojazdowa do nowych bloków OTBS będzie miała długość 386 metrów, natomiast ulica Zientary-Malewskiej zostanie przebudowana na odcinku 210 metrów, a Poprzeczna – na odcinku 50 metrów.
Jednakże, radny Mirosław Arczak, który jest mieszkańcem Zatorza, zgłosił swoje wątpliwości dotyczące tej inwestycji. Jego niepokój wiąże się z tym, że tego typu projekty zazwyczaj pociągają za sobą zmiany w organizacji ruchu drogowego. Na terytorium Zatorza, które jest gęsto zabudowane i dość „ciasne”, takie zmiany mogą prowadzić do poważnych paraliżów komunikacyjnych. W takiej sytuacji kierowcy często szukają alternatywnych dróg dojazdu, co może prowadzić do zniszczeń oraz niepotrzebnej ingerencji w Las Miejski, przez który prowadzi jedna z alternatywnych tras – ulica Wiosenna.