Oszustwo na "szwedzkiego dealera samochodowego" doprowadziło do straty ponad 60 tys. zł przez mieszkańca Olsztyna

Ciężką lekcję przekazała życie mieszkańcowi Olsztyna, który padł ofiarą oszustów stosujących technikę zwana „na dealera samochodowego”. Spryciarze wykorzystywali prawdziwe identyfikatory i dokumenty auta, które rzekomo miało zostać sprowadzone z Szwecji, aby go zaskarbić. W rezultacie, ten 40-letni mężczyzna nabrał się na oszustwo i stracił prawie 62 tysiące złotych.

W poniedziałek, 24 czerwca, funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie otrzymali zgłoszenie o oszustwie od mieszkańca miasta. Zostało ono wykonane za pomocą metody „na dealera samochodowego”.

Poszkodowany znalazł ofertę sprzedaży pojazdu na jednym z portali społecznościowych. Nawiązał kontakt z osobą, która umieściła ogłoszenie. Ta osoba utrzymywała, że samochód musi zostać przywieziony ze Szwecji przez firmę działającą tam i należy przekazać jej dane kontaktowe zgłaszającego.

Poszkodowany po pewnym czasie otrzymał e-mail od osoby, która twierdziła, że jest pracownikiem szwedzkiego dealera samochodowego. E-mail ten miał profesjonalnie przygotowany wygląd, zawierał logo i dane firmy. Zgłaszający sprawdził istnienie takiej firmy i zgodność wszystkich jej danych rejestracyjnych. Link umieszczony w e-mailu prowadził na prawdziwą stronę internetową z tą samą domeną, co adres e-mail „przedstawiciela”.

Dane identyfikacyjne i dokumenty oferowanego do sprzedaży samochodu zgadzały się z informacjami dostępnymi na popularnych portalach oferujących możliwość sprawdzenia statusu pojazdu. Zgłaszający prowadził rozmowy telefoniczne w języku angielskim z osobą, która podawała się za pracownika firmy, co zdawało się potwierdzać profesjonalizm transakcji.

40-latek dał się przekonać „dealerowi” i przelał na podany numer konta prawie 62 000 zł.

Niestety, okazało się później, że nie utrzymywał kontaktu z przedstawicielem firmy, ale z oszustami. Ci oszuści w swoich wiadomościach e-mail podawali prawdziwe dane firmy – oprócz numeru telefonu i numeru konta bankowego.

Po tym, jak oszuści otrzymali pieniądze, kontakt z nimi natychmiast został przerwany.

Poszkodowany skontaktował się z prawdziwym przedstawicielem szwedzkiej firmy i dowiedział się, że lokalna policja już prowadzi dochodzenie w sprawie podszywania się pod pracowników dealera.