Zespół siatkówki Indykpol AZS Olsztyn, prowadzony przez trenera Marcina Mierzejewskiego, może świętować kolejne zwycięstwo w bieżącym sezonie. Przeciwnikiem, który musiał uznać wyższość olsztynian, był Cuprum Stilon Gorzów. Spotkanie rozegrano na rodzimym boisku Indykpolu.
Mecz z Cuprum Stilon Gorzów był kolejnym starciem dla dobrego nastroju i dużej pewności siebie siatkarzy ze stolicy Warmii i Mazur. Wcześniej w tym samym tygodniu odnieśli oni bowiem pozytywny rezultat przeciwko Barkom Każany Lwów, z którymi wygrali na wyjeździe 3:1. Dzięki temu osiągnęli pięciopunktowy dystans od strefy spadkowej, co podniosło morale drużyny przed niedzielnym pojedynkiem z Cuprum Stilon Gorzów.
Przed meczem, rozgrywający Indykpol AZS olsztyn Eemi Tervaportti nie ukrywał szacunku dla przeciwników, mówiąc o ich mocnej ofensywie i podkreślając, że aby podołać zadaniu, jego drużyna musi skoncentrować się na serwisie i bloku. Marcin Mierzejewski, skoncentrowany na taktyce gry, postawił na sprawdzony skład: Tervaportti jako rozgrywający, Szerszeń z Karlitzkiem na przyjęciu, Jakubiszak z Cieślikiem na środku, Hadrava na ataku i Hawryluk pełniący rolę libero.
Od początku spotkania siatkarze Indykpolu AZS dominowali na boisku. Gdy po udanej zagrywce Jan Hadrava zdobył punkt, olsztynianie prowadzili już 8:4. Mimo prób odrobienia strat przez drużynę z Gorzowa Wielkopolskiego, to Olsztyn wygrał pierwszy set 25:22.
Drugi set przyniósł chwilowe napięcie – gorzowianie nie zamierzali się poddawać i ruszyli do ataku. Kiedy Kwasowski wykorzystał kontrę, Cuprum Stilon wysunęło się na czoło ze wynikiem 8:5. Na to trener Mierzejewski odpowiedział zmianą – Gąsior zastąpił Hadravę. Olsztynianie powrócili do gry z większą energią i po udanym ataku Kartlitzka, Indykpol AZS objął prowadzenie 10:9. Ostatecznie, drugi set również został wygrany przez gospodarzy 25:21.
Ostatnia odsłona spotkania przypominała poprzednie. Gorzowianie na początku zdobyli kilka punktów przewagi, jednak as serwisowy Nico Szerszenia zniwelował ją (9:9). Od tego momentu rozpoczęła się zacięta rywalizacja, jednak górą okazali się olsztynianie, wygrywając trzeci set 25:22 i całe spotkanie 3:0.
Po meczu Szymon Jakubiszak podkreślił, że spotkanie było wymagające, ale ich konsekwencja i mądra gra w decydujących momentach przyniosła sukces. Indykpol AZS Olsztyn stanie teraz do walki z Treflem Gdańsk 8 grudnia o godzinie 17:30 w Hali Urania.