Oszuści bankowi ukradli 32 tys. zł od 41-letniego mieszkańca Olsztyna

41-letni olsztynianin stał się ofiarą oszustów, którzy manipulując go, wyłudzili od niego 32 tys. zł. Przestępcy posługiwali się zaawansowanymi technikami socjotechnicznymi i manipulacyjnymi, udowadniając, że ich potencjalne ofiary to już nie tylko seniorzy, ale także młodsze, aktywne zawodowo osoby dobrze znające obsługę bankowości internetowej.

Wydarzenie miało miejsce w czwartek, 20 lutego. Na telefon komórkowy olsztynianina zadzwoniła osoba podająca się za pracownika bezpieczeństwa jednego z popularnych banków, w którym mężczyzna posiadał rachunek. Informacja przekazana przez rzekomego pracownika była niepokojąca: dane osobowe ofiary zostały skradzione, a jej profil zaufany i podpis elektroniczny przejęte. Ktoś próbował je wykorzystać do wnioskowania o wysoki kredyt. Poinformowano jednak, że istnieje możliwość zablokowania tej nieautoryzowanej transakcji poprzez zaciągnięcie innego kredytu natychmiast.

Czas i stres wpływają na decyzje. Pokrzywdzony zgodził się na rzekomą pomoc i wykonywał szereg poleceń oszusta. Różne osoby udające pracowników banku zmieniały się w trakcie rozmowy, tworząc pozory profesjonalizmu i przekonując ofiarę, że wszelkie procedury bezpieczeństwa są przestrzegane.

W efekcie, 41-letni mężczyzna rzeczywiście zaciągnął kredyt, a pieniądze zostały przelane na jego rachunek. Następnie miał wypłacić gotówkę i wpłacić ją na specjalne konto, które miało być bezpieczne do czasu wyjaśnienia sprawy wycieku danych osobowych. Oszuści nakazali pokrzywdzonemu udać się do placówki bankowej i wypłacić pieniądze, utrzymując cały czas kontakt telefoniczny i nie informując nikogo o celu pożyczki. Gotówkę miał następnie wpłacić do wskazanego wpłatomatu za pomocą kodu QR, który otrzymał drogą mailową. Mężczyzna wpłacił do bankomatu 32 tys. zł w kilku transzach.