Moment pełen niepokoju przeżyli najbliżsi oraz przyjaciele 83-letniej mieszkanki gminy Olsztynek, która podczas wyprawy na grzyby do lasu zniknęła. Nieocenione znaczenie w procesie poszukiwawczym miał operator drona z Ochotniczej Straży Pożarnej z Bartąga.
Funkcjonariusze działający w ramach olsztyńskiego Zespołu Poszukiwań, wsparty przez policję z Olsztynka oraz druhami z Bartąga i Klebarka Wielkiego, prowadzili akcję poszukiwawczą mającą na celu odnalezienie zaginionej 83-latki w lesie.
Zaginiona kobieta, która mieszka samotnie, w czwartek, 22 sierpnia, wyruszyła do lasu w celu zbierania grzybów. Gdy przez dłuższy czas nie dała o sobie znać, jej krewni i sąsiedzi rozpoczęli działania poszukiwawcze. W godzinach popołudniowych powiadomiono odpowiednie służby.
Do akcji wkroczyli funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Olsztynku oraz z Zespołu Poszukiwań i Identyfikacji Osób Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie. Pomoc oferowali także strażacy ochotnicy z Bartąga oraz Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej z Klebarka Wielkiego. W procesie poszukiwawczym wykorzystano psa o specjalnym przeszkoleniu oraz drona zaopatrzonego w kamerę termowizyjną.
Kluczową rolę w poszukiwaniach odgrywał operator drona z bartąskiej jednostki OSP, który dostrzegł zagubioną w lesie kobietę. Została ona odnaleziona przemoczoną i wyziębioną. Okazało się, że podczas wyprawy na grzyby straciła siły i zdezorientowała się terenowo.
83-latka została odnaleziona po północy. Następnie przetransportowano ją do szpitala.