Planowane cięcia finansowe w olsztyńskim ratuszu – droga do zrównoważonego budżetu?

W Olsztynie wprowadzenie oszczędności stało się koniecznością. W połowie stycznia tego roku, miejskie jednostki i różne urzędy otrzymały pismo od prezydenta miasta, Roberta Szewczyka, w którym nakazuje się obniżenie wydatków bieżących o 10%. Takie działanie jest odpowiedzią na niepokojącą sytuację finansową gminy, a szczegółowe decyzje w tej kwestii poznamy podczas sesji Rady Miasta w kwietniu.

Dyrektorzy jednostek miejskich oraz różnych komórek organizacyjnych otrzymali 14 stycznia list od prezydenta Szewczyka. W dokumencie tym wezwano ich do redukcji kosztów operacyjnych o 10% w celu uniknięcia planowanego deficytu na ten rok, jak wyjaśnił prezydent Szewczyk, odpowiadając na interpelacje radnych Prawa i Sprawiedliwości. Aktualnie prognozowany deficyt wynosi 117 mln złotych, a koszty obsługi zadłużenia mają przekroczyć 30 mln złotych.

Anna Staśkiewicz, skarbniczka miasta, podkreśliła, że pomimo niskiego poziomu zadłużenia, miejskie dochody nie są wystarczające do obsługi długu. Do 14 lutego kierownictwo jednostek organizacyjnych oraz wydziałów urzędu miasta miało za zadanie przeprowadzić analizę swojej działalności i zidentyfikować obszary, gdzie możliwe są oszczędności. Teraz zgromadzone informacje zostaną poddane szczegółowej ocenie.

Robert Szewczyk zapowiedział, że zatwierdzone przez niego zmiany będą zawarte w projekcie uchwały zmieniającej budżet Miasta Olsztyna na rok 2025. Ta zmieniona uchwała zostanie przedstawiona do głosowania na sesji Rady Miasta 30 kwietnia 2025 roku. Prezydent miasta tłumaczył, że poziom wymaganych oszczędności (10%) jest wynikiem tego, że wydatki bieżące w ubiegłym roku były niższe od planowanych. Okazało się, że w 2024 roku urzędy miejskie i jednostki organizacyjne oddały ponad 110 milionów złotych niewykorzystanych środków.

Choć ratusz miał nadzieję, że planowane cięcia pozwolą zaoszczędzić około 100 milionów złotych w tym roku, rzeczywistość okazała się mniej optymistyczna. Jak poinformował „Gazetę Wyborczą” rzecznik ratusza, Patryk Pulikowski, plany redukcji wydatków przedstawione przez kierowników jednostek wynoszą zaledwie 16,5 miliona złotych.