Szydłowo: Policja zatrzymała pirata drogowego z zakazem kierowania i kilogramem amfetaminy

Podczas rutynowej kontroli w Szydłowie, patrol ruchu drogowego przechwycił mężczyznę łamiącego przepisy o ograniczeniu prędkości, przekraczając je o wiele ponad normę – jechał aż 120 km/h. Zatrzymany 44-latek, który przemieszczał się za pomocą samochodu marki Opel, ignorował następstwa orzeczenia sądu dotyczącego zakazu prowadzenia jakiegokolwiek pojazdu. W trakcie kontroli okazało się jednak, że w jego samochodzie znajduje się ponad kilogram amfetaminy. Został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące na podstawie wniosku prokuratora i decyzji sądu. Mężczyzna pochodzi z zachodniej części powiatu warszawskiego i został zwolniony z zakładu karnego zaledwie parę miesięcy wcześniej.

Incydent miał miejsce w poniedziałek, 7 kwietnia. Funkcjonariuszki policji dokonały przeszukania pojazdu podejrzanego. Zwróciły uwagę na wypukłość na tylnej kanapie samochodu, gdzie znalazły paczkę zawiniętą w folię, w której ukryto ponad kilogram amfetaminy. W bagażniku mężczyzna przechowywał także dziewięć kartonów papierosów bez polskich akcyzowych znaków skarbowych, co przekłada się na łączną ilość 1800 sztuk, a także drewnianą pałkę, bagnet i siekierę. 44-letni mieszkaniec okolic Warszawy został umieszczony w areszcie po tym, jak wartość zabezpieczonych narkotyków oszacowano na 35 tysięcy złotych.

Zatrzymany mężczyzna wcześniej był karany za handel narkotykami. Po kontroli wyszło na jaw, że był objęty zakazem kierowania pojazdami wydanym przez Sąd Rejonowy w Warszawie Praga-Południe. Za nadmierną prędkość w terenie zabudowanym został ukarany mandatem karnym wynoszącym 2000 złotych oraz otrzymał 14 punktów karnych. Dodatkowo postawiono mu zarzut posiadania dużej ilości narkotyków w warunkach recydywy oraz ignorowania zakazu prowadzenia pojazdów wydanego przez sąd. Wobec niego grozi teraz kara wieloletniego pozbawienia wolności.

Dwa dni później, w środę 9 kwietnia, Sąd Rejonowy w Mławie na wniosek prokuratora z Mławy, zadecydował o aresztowaniu mężczyzny na okres trzech miesięcy. Sprawa jest obecnie prowadzona przez Wydział Kryminalny Komendy Policji w Mławie pod nadzorem lokalnej prokuratury.