10 lutego, w każdy poniedziałek o tej porze, oznaczał dla mieszkańców Warmii i Mazur wyjątkowe wydarzenie. W Warmińsko-Mazurskim Urzędzie Wojewódzkim w Olsztynie, z rąk do rąk przechodziły dokumenty potwierdzające dofinansowanie komunikacji autobusowej na tym obszarze. Było to możliwe dzięki Funduszowi Rozwoju Przewozów Autobusowych, który przekazał na te cele znaczące środki finansowe wynoszące 64,5 mln zł.
Tym razem umowy były szczególne – wieloletnie, z możliwością przedłużenia nawet na 10 lat. Dzięki temu inwestycje takie jak zakup nowych autobusów czy ich modernizacja stają się realnymi planami, a nie tylko marzeniami. Jest to perspektywa długoterminowych działań.
Radosław Król, wojewoda warmińsko-mazurski, podkreślił wagę Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych, którego wartość w budżecie państwa przekroczyła już 1 mld zł. Łączna suma dofinansowań w ramach tegorocznego funduszu dla Warmii i Mazur wyniosła 64,5 mln zł, co pozwoliło na wsparcie różnych gmin i powiatów. Przykładowo: gmina Kowale Oleckie otrzymała ponad 2 mln zł, gmina Jedwabno prawie 1 mln zł, a powiat olsztyński – 3 mln zł.
Fundusz Rozwoju Przewozów Autobusowych ma na celu wsparcie finansowe jednostek samorządu terytorialnego, które zajmują się organizacją publicznego transportu zbiorowego. Dodatkowo fundusz umożliwia pomoc osobom z niepełnosprawnościami oraz o ograniczonej sprawności ruchowej.
Podczas uroczystości w urzędzie wojewódzkim obecni byli przedstawiciele jednostek terytorialnych, które złożyły wnioski o dofinansowanie z funduszu. Wojewoda Radosław Król podkreślił wagę transportu publicznego, pomimo rosnących kosztów energii i transportu. Przywrócenie transportu publicznego jest jego zdaniem koniecznością i kluczowym krokiem ku inwestycji w przyszłość i ekologię.
Kolejnym celem Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych jest zmniejszenie liczby prywatnych pojazdów na drogach poprzez promowanie komunikacji zbiorowej. Jest ona nie tylko bardziej ekonomiczna, ale także przyjazna dla środowiska. Radosław Król zachęcał do korzystania z komunikacji publicznej, podkreślając, że choć „każdy” w domu ma teraz po 2-3 auta, to warto efektywnie korzystać ze zbiorowych form transportu.