Sąd Rejonowy w Giżycku orzekł rok więzienia z zawieszeniem na dwa lata dla właściciela wypożyczalni, który udostępnił grupie ludzi niesprawną motorówkę. Tragicznym finałem tego wydarzenia było zatonięcie łodzi na jeziorze Tałty podczas manewrów prowadzonych przez sternika, co skutkowało śmiercią dziecka.
Grzegorz G., osoba odpowiedzialna za wypożyczenie niesprawnej jednostki pływającej, została uznana za winną naruszenia bezpieczeństwa siedmiu osób, które mogły stracić życie lub doznać poważnej szkody na zdrowiu. Wyrok zapadł rok po incydencie w Giżyckim Sądzie Rejonowym.
Oprócz kary więzienia, Grzegorz G. musi pokryć 10 tys. zł grzywny. Sąd zakazał mu również prowadzenia działalności związanej z wypożyczaniem sprzętu pływającego przez trzy lata. Dodatkowo, obciążono go nawiązkami na rzecz ofiar wynoszącymi łącznie 65 tys. zł – poinformował Adam Barczak, rzecznik Sądu Okręgowego w Olsztynie.
18 czerwca 2022 r., Grzegorz G. udostępnił grupie ludzi łódź motorową bez odpowiednich certyfikatów i rejestracji, która nie przeszła niezbędnego przeglądu technicznego. Jednostka posiadała niesprawną instalację zęzową oraz silnik o nieodpowiednio dużej mocy i ciężarze, co przekraczało zalecenia producenta i miało negatywny wpływ na funkcjonowanie łodzi. Ta decyzja miała tragiczne konsekwencje.
Jeszcze tego samego dnia, grupa siedmiu osób wypłynęła wypożyczoną przez oskarżonego łodzią na wycieczkę do Mikołajek. Podczas powrotnej podróży, łódź spotkało uderzenie fali na jeziorze Tałty, co skutkowało jej przechyleniem i zatonięciem. Wypadku nie przeżyła jedna z pasażerek – mała dziewczynka. Jej ciało zostało odnalezione w zatopionej łodzi przez służby ratunkowe. Oddzielny proces toczy się przeciwko osobie, która kierowała łodzią podczas wypadku.
Sąd Rejonowy w Giżycku uznał, że gdyby Grzegorz G. przeprowadził procedury rejestracji łodzi i otrzymania uproszczonego certyfikatu zdatności do żeglugi, mogłyby zostać wykryte wszelkie wady techniczne jednostki. Ze względu na te wady, łódź nie zdobyłaby pozwolenia na działalność komercyjną. Sąd zauważył również, że oskarżony udostępnił łódź osobom, które nie miały odpowiednich uprawnień do jej prowadzenia.