Wszystko ma swój kres, nawet archeologiczne przebłyski z przeszłości. Po dwunastu latach prezydent Olsztyna, Robert Szewczyk, postanowił podjąć kroki w celu uporządkowania umocnień średniowiecznych, które od lat były przedmiotem debat i niepewności. Te historyczne artefakty, które stały się nieoczekiwaną atrakcją dla zwiedzających Wysoką Bramę, wkrótce mają ulec zmianom.
Przełomowy moment nastąpił w 2012 roku, kiedy to archeolodzy pracujący na terenie Wysokiej Bramy natknęli się na ślad nieznanych dotąd umocnień średniowiecznych. Znalezisko, znane jako rondel lub barbakan, datowane jest na drugą lokację miasta w 1378 roku.
Od czasu tego odkrycia, władze Olsztyna wielokrotnie dawały zapewnienia dotyczące uporządkowania terenu po zakończeniu prac archeologicznych. Mimo mijających lat, określane przez mieszkańców jako „dziura” wykopalisko, pozostało nietknięte. Jednakże, teraz zapowiadana jest znacząca zmiana.
Po naszej intensywnej dyskusji na temat rondeli, której poświęciliśmy obszerny artykuł oraz przeprowadziliśmy ankietę uliczną, dowiedzieliśmy się, że władze miasta planują gruntowną przebudowę obszaru przed Wysoką Bramą. Prezydent Olsztyna, Robert Szewczyk, podkreśla, że celem tych działań jest nie tylko zwiększenie funkcjonalności tego miejsca, ale także podniesienie jego estetyki i atrakcyjności.
Wizualizacje prezentowane w mediach społecznościowych przez prezydenta Szewczyka pokazują, że planowane jest zasypanie rondeli. Według prognoz władz, przestrzeń ta powinna być wolna od „dziury” do końca następnego roku.
Justyna Sarna-Pezowicz, zastępczyni prezydenta Olsztyna, wyjaśnia, że rondel zostanie odpowiednio skonserwowany i ponownie zasypany ziemią, aby zapobiec jego dalszej degradacji. Dokumentacja jest przygotowywana w celu umożliwienia przeprowadzenia niezbędnych prac konserwatorskich oraz uporządkowania reliktu na powierzchni przed Wysoką Bramą. Kluczowe jest to, że przestrzeń ta ma zostać zielona.
Rewitalizacja tego obszaru ma być wsparta funduszami unijnymi. Koszt prac konserwatorskich przy rondeli oraz jej zasypywania jest szacowany na nieco ponad 2,8 mln zł, z czego około 2,4 mln zł ma pochodzić z budżetu Unii Europejskiej.
Prezydent Olsztyna zapowiada, że proponowane działania mają na celu połączenie współczesnych wymagań urbanistycznych i estetycznych z szacunkiem dla historii i tradycji miasta.